
2015 ponownie Chorwacja. Cześć I droga do Nin
Wybraliśmy Chorwację i już. Bo tak się nam chciało. A w tej Chorwacji camping w Nin. A dokładniej „Camping Ninska Laguna”. Wyjechaliśmy 30 czerwca o godzinie 17.13 . Chodziło o to aby podzielić trasę na co najmniej dwie części. Kamperem nie jeżdżę za szybko, aby wir w zbiorniku paliwa zbytnie nie hałasował. Prędkość podróżna to 85-90 km na godzinę. Omijam też autostrady płatne , zwłaszcza w Polsce, w Chorwacji , we Włoszech. Natomiasat tak gdzie są winiety to gnam autostradami , czyli w Czechach, w Austrii, Słoweni. Taki sposób jazdy jest najtańszy ale za to nie najszybszy. Natomiast pozwala się rozkoszować widokami wspaniałymi.
wtorek 30 czerwca 2015
Wyjechaliśmy około godziny 17.00 . Tak aby przejechać Czechy do nocy. Przez Szklarską Porębę , kierunek na Pragę i dalej na Lienz w Austrii. Dojechaliśmy aż pod Czeskie Budejowice i spaliśmy na parkingu dla tirów. Wcześniej, tuż po przekroczeniu polskiej granicy kupiliśmy winietę na jazdę po czeskich drogach szybkiego ruchu za 12 Euro na 10 dni .
środa 1 Lipca 2015 .
Po pobudce i śniadanku ruszamy dalej. Kupujemy winietę na Austrię 10 Euro na 14 . I jedziemy dalej. Austriacy to praktyczny naród, zamiast robić objazdy dla gór , to wiercą w nich tunele, bo droga ma być prosta i już . Przejechaliśmy kilkadziesiąt takich tuneli, w tym dwa płatne. Większość zwłaszcza długich tuneli jest oświetlona, ale gdy się jedzie w ciemnych okularach, i wjeżdża do nieoświetlonego tunelu to przez chwilę nic nie widać, dopóki wzrok się nie przyzwyczai.
Po południu dojechaliśmy do granicy ze Słowenią , kolejna winieta za 12 Euro na 14 dni, aby przejechać 60 km do granicy z Chorwacją.
Wieczorem przekroczyliśmy granice z Chorwacją. Przespaliśmy się na parkingu tuż po jej przekroczeniu.
czwartek 2 lipca 2015
Pozostało nam około 300 km do Nin. Jedziemy najkrótszą drogą , mijamy Rijekę i widzimy już Adriatyk. Urokliwie piękny. Jak wspomniałem autostrady w Chorwacji są płatne tak jak u nas w Polsce, są bramki , i prowadzą w głębi lądu. Omijamy je
i jedziemy nadmorską trasą .
Po południu jesteśmy w Ninskiej Lagunie . 1325 km, ale warto …